Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Debata na temat ME 2012

10 czerwca w redakcji "Rzeczpospolitej" odbyła się debata na temat szans Polski i Ukrainy na organizację Euro'2012. Uczestniczyli w niej przedstawiciele rządów i komitetów organizacyjnych z obu krajów. Konkretów było mało. Nie brakowało natomiast dobrych chęci i wiary w końcowy sukces.

Mistrzostwa w 2012 roku są dla nas ważne z dwóch powodów, politycznego i gospodarczego. Politycznie istotne jest, by wzmacniać przyjazne sąsiedztwo z Ukrainą, a gospodarczo Polska potrzebuje tych inwestycji - dróg, lotnisk, hoteli. Miasta wiedzą, że to dla nich duża szansa. Wrocław i Gdańsk już teraz zadeklarowały, że samodzielnie wybudują stadiony" - powiedział Ciszewski.

Na razie, na miesiąc przed złożeniem do UEFA szczegółowej dokumentacji akcesyjnej nie są jeszcze znane koszty tego przedsięwzięcia. "Plan finansowy jest w przygotowaniu. Szacunkowy koszt organizacji mistrzostw to z naszej strony miliard euro" - poinformował Ciszewski.

Podsekretarz stanu w MENiS dodał, że jest wiele źródeł finansowania mistrzostw. "W grę wchodzą nie tylko środki budżetowe, ale także wkłady własne miast, fundusze unijne i prywatne".

Z dwunastu polskich miast, które wyraziły chęć goszczenia mistrzostw, po wstępnej selekcji wybrano sześć - Chorzów, Gdańsk, Kraków, Poznań, Warszawa i Wrocław. W żadnym z nich nie ma nowoczesnego stadionu. Dużo lepsza sytuacja jest na Ukrainie, gdzie większość obiektów już istnieje lub jest w budowie.

Słabość infrastruktury w Polsce i na Ukrainie nie niepokoi sportowych działaczy. "Gdy w 2001 roku byłem w Portugalii nie wierzyłem, że w 2004 roku odbędą się tam mistrzostwa Europy. Jeszcze na rok przed turniejem prawie nic nie było gotowe. W 2004 roku był to już jednak zupełnie inny kraj. Taka szansa skoku cywilizacyjnego otwiera się teraz przed naszymi krajami. Nie można jej zmarnować" - powiedział prezes Federacji Piłki Nożnej Ukrainy, Hryhoryj Surkis.

Sceptyczny był natomiast uczestniczący w debacie reżyser Janusz Zaorski. "Jako kibic oczywiście marzę o mistrzostwach, ale przez ostatnie 15 lat nie zbudowano w Polsce żadnego nowego stadionu. Skąd teraz nagle znaleźć pieniądze? Nie mamy armat, jak mawiał Napoleon. Mam wrażenie, że nie byliście panowie na Gubałówce, a chcecie wejść na Mount Everest".

Przeciwnego zdania był szef sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Mirosław Drzewiecki. "To prawda, że przez 15 lat transformacji nie powstał żaden stadion, ale najwyższy czas, żeby to zmienić. Te obiekty i tak muszą powstać, a koszty wcale nie są takie olbrzymie. Mamy naprawdę duże szanse na te mistrzostwa, a stara Unia powinna się wreszcie pochylić nad Europą Wschodnią". (źródło: PAP, za www.onet.pl)

Powrót na górę strony