Powódź a EURO 2012
Wysoki stan wód na obszarze całego kraju nie wpłynął na tempo prac budowlanych na stadionach będących arenami piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Na wszystkich obiektach prace prowadzone są zgodnie z planem.
Najbardziej zagrożony zalaniem był teren budowy Stadionu Narodowego w Warszawie, który jest położony w bezpośrednim pobliżu Wisły. Mimo tego nie zanotowano żadnych opóźnień w pracach. Nie ma bezpośredniego zagrożenia dla budowy. Prace trwają cały czas. W czwartek i piątek, gdy fala była najwyższa, prowadziliśmy jednak intensywne rozmowy ze strażakami. Na wypadek przerwania wałów mamy przygotowane worki z piaskiem, które zabezpieczają najniżej położone tunele Stadionu Narodowego - stwierdziła rzeczniczka budowy Karolina Szydłowska.
Fala kulminacyjna na Odrze nie spowodowała większych utrudnień na placu budowy stadionu na Maślicach. Jednakże niedaleko budowy przepływa rzeka Ślęza, dlatego w sobotę i niedzielę wprowadzono 24-godzinne dyżury na obiekcie, który będzie areną mistrzostw EURO 2012 we Wrocławiu. Nie ma żadnych utrudnień w dowozie materiałów budowlanych. Zmianie nie uległ także termin przywozu do Wrocławia rygli, na których mają się opierać trybuny. Transport blisko stu żelbetonowych elementów z Niemiec do stolicy Dolnego Śląska rozpocznie się w połowie czerwca.
W Poznaniu prace powoli zbliżają się do końca. Sytuacja powodziowa nie ma żadnego wpływu na postęp robót zapewnił Ryszard Dembiński - prezes spółki Euro Poznań 2012.
Powódź nie miała też wpływu na budowę stadionu PGE Arena Gdańsk. Nie zanotowano zakłóceń zarówno na placu budowy jak i w dostawach materiałów wyjaśnił rzecznik prasowy Biura Inwestycji Euro Gdańsk 2012 Michał Kruszyński.
źródło: www.2012.org.pl